Recenzować książki może każdy. Nie trzeba ku temu żadnych szczególnych zdolności. Wystarczy ekscytacja książką, którą się przeczytało, a entuzjazm i odrobina pomocy ze strony słownika języka polskiego powinny wystarczyć. ;) Piękno recenzji nieprofesjonalnych komentatorów polega przede wszystkim na wspomnianym wyżej entuzjazmie.
Po tym przydługim wstępie zapraszam do lektury recenzji książki "Niuch" Terrego Pratchetta (link do księgarni), którą na łamach księgarni TaniaKsiazka.pl stworzyła dzielna Magda. Magda po właśnie "Niuchem" odkryła twórczość Pratchetta. Chwała jej za to i chwała książce! :)
Świetna, po prostu świetna.
Spotykamy w niej trole, wampiry, krasnale, ludzi i gobliny. Jedynie
gobliny nie są traktowane według prawa stworzeń myślących. Są za to
uznawane za szkodniki. Lecz Vimes - komendant ze Straży Miejskiej Anhk -
Morpork pomimo tego bada sprawę morderstwa goblinki.
Dzięki temu
dowiaduje się więcej o tych stworzeniach, które jednak mają własną
kulturę i język. A to wszystko Vimes robi podczas urlopu.
Książka lekka i przyjemna, w której mamy elementy fantastyki i
kryminału. Gdy już zaczęłam ją czytać, nie mogłam się od niej oderwać.
Vimes, który rozwiązuje zagadki jest świetny, a wręcz niesamowity. Język
w książce --> taki jaki powinien być, by się wciągnąć.
Kibicowałam Vimesowi i młodemu policjantowi. Cieszyłam się z sukcesów
Vimesa. Jeśli już mówię o sukcesach Vimesa, nie mogę zapomnieć o jego
cudownej żonie. Nie można nie wspomnieć o niej. Wspaniała kobieta, która
wspiera męża i chce dla niego jak najlepiej. Dba o niego i się
troszczy.
I syn, młody Sam. Jego kontakty z ojcem i ciekawość świata. Poznajemy
całą rodzinkę i Willikinsa, który jest kamerdynerem, a poza tym wiernie
służy Vimesowi, potrafi walczyć oraz wygrywać walki. Człowiek, który
potrafi wiele.
Tak więc, polecam tą książkę, bo naprawdę można się od niej oderwać od
rzeczywistości. Czytając ją znalazłam się w innym świecie, tak podobnym
do naszego, a zarazem całkowicie innego
Bohaterowie w książce - nie sposób ich nie polubić. Nawet, gdy robili
coś niezgodnego z prawem, to jednak im kibicowałam. W końcu działali w
imieniu prawa. Vimes jest mądry. Praca w policji jest czymś, w czym jest
naprawdę dobry.
Żałuję tylko jednego. Szkoda mi, że to była pierwsza książka autora,
którą przeczytałam. Bo, gdy ją poznałam, byłam zachwycona. Dalej jestem.
Autor świetnie pisze. Lubię fantastykę, a tak książka jest idealna dla
fanów fantastyki, ale również i kryminałów. Mamy zagadkę, rozwiązanie. I
choć świat jest inny od naszego, to jednak wiele go łączy.
Warto, naprawdę warto ją przeczytać.
Magdalena Z. ( m...@o2.pl )
Data wpisu: 2013-10-11 12:41:27